[szuanka]

Dzień dobry...
Witaj Krysiu.
Agnieszko, zapatrzyłam się na twoją pomocnicę i w pewnej chwili wydawało mi się że się porusza, że przenosi koneweczkę nad kolejne kwiatki.
Dobiega końca mój "urlop", jeszcze dziś przejdziemy się na pocztę odebrać przesyłkę i jutro na kawę do wnuczka. No, nie tyle na kawę co chce się pochwalić jak odnowił mieszkanie.
W niedzielę do domu, mam nadzieję że bez przygód, jadę samochodem, transport pod sam dom i to jest najważniejsze.
Zanudzam Was swoimi sprawami, wybaczcie, sprawy ogródkowe są na pewno ciekawsze.
Krysiu, jak już uporasz się z najpilniejszymi sprawami na działce, zrób zdjęcie i pochwal się swoją pracą.
Grażynko, podoba mi się Twój "pomnik" na drewnianym cokole.
Kabinę prysznicową mam od dwudziestu lat i jestem z tej decyzji przeszczęśliwa.