Ja niestety mam trudną sytuację finansową i dobrze byłoby gdybym mogła choć parę setek zarobić. Zadłużyłam się w czasie choroby męża i teraz, choć minęło już 5 lat, nadal 1/3 emerytury idzie do banku.
Dzieciom ani wnukom rzecz jasna pomagać nie mogę- to raczej oni czasem, w miarę możliwości coś mi kupują. No i córka płaci wszystkie rachunki za mieszkanie- tylko za prąd płacę połowę,bo go najwięcej zużywam.
Ale narzekać nie mam prawa i nie narzekam. Tak się po prostu stało. Męża uratować się nie dało, ale przynajmniej pomagaliśmy mu przeżyć ostatnie miesiące w jako taki wygodny sposób.
O pracy w jakiejkolwiek firmie marzyć nie mogę, bo nikt nie zatrudni osoby w moim wieku. No i zdrowie nie jest już najlepsze a nie potrafiłabym oszukać ewentualnego pracodawcy zapewniając, że jestem zdrowa i potem co chwilę korzystać ze zwolnienia lekarskiego.
|