[szuanka]

Witam jeszcze raz...
Poczytałam i za sprawą Ryszarda cofnęłam się w daleką przeszłość, do czasów dzieciństwa i wczesnej młodości. Zapach choinki, prezenty pakowane w tajemnicy, świąteczna atmosfera... Dziś nie czuję świąt, jestem sama więc na święta wyjeżdżam do jednej lub drugiej córki a tam młodzi rej wodzą. Ja nie mam co robić i snuję się z konta w kont i nawet do komputerka nie chce mi się zaglądać.
Chciałam przytoczyć wiersz nie żyjącej już koleżanki z seniorka /jej pseudonim KASYDA/ niestety, przy przenoszeniu z komputerka na komputerek zakładka gdzieś zaginęła, szkoda.
A to moja wnuczka z "świeżutkim" mężem. Ślub brali 5 stycznia.
darmowy hosting zdjęć bez rejestracji