Rozumiem wczesne lato, zmęczenie upałami,
ale "mowy" chyba Wam Kochane Kawiarenkowiczki
nie odebrało? Rączusie na klawiaturkę poproszę
i do listy obecności wzywam...
Za oknem, od rana do wieczora mam takie ptasie koncerty,
że przyćmiewają wszelkie arie operowe... po prostu cudo.
Zabieram się za przygotowanie jakiej przekąski (nie chcę nazywać tego kolacją,
bo podobno
nie jadam).
Miłego wieczoru... Zosiu dzięki temu, że tak dbasz o swoje zdrówko,
wyniki masz w normie i tylko pozostało z tego się cieszyć.
Nie wiem dlaczego, ale Ninka przestała zaglądać, czyżby
brak czasu, a może jest inna przyczyna?
- Cz