Arti, teraz to już przegięłaś.
Dla Ciebie autorytetem jest Ciosek????
Zaprzedany komunista?
Ok, dla Ciebie może być, ale z pewnoscia nie dla mnie.
Nigdy mu nie wierzylam.
Ty mu uwierzylas?
Stanisław Józef Ciosek – polski polityk komunistyczny...wchodził w skład rządu Jozefa Pińkowskiego i Wojciecha Jaruzelskiego jako minister-członek Rady Ministrow… od 23 marca 1983 do 30 maja 1984 jednocześnie pełnił funkcję ministra pracy, płac i spraw socjalnych...
Bronisław Geremek - polski historyk i polityk, profesor nauk humanistycznych, minister spraw zagranicznych w latach 1997–2000, przewodniczący Unii Wolności w latach 2000–2001, poseł na Sejm X, I, II i III kadencji, od 2004 do śmierci poseł do Parlamentu Europejskiego VI kadencji. Kawaler Orderu Orła Białego...
W okresie nauki w liceum wstąpił do Związku Walki Młodych, a w 1950 zapisał się do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej[8], był drugim sekretarzem Podstawowej Organizacji Partyjnej na UW. W 1968 na znak protestu przeciwko inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację wystąpił z partii…
Został internowany po wprowadzeniu stanu wojennego, zwolniony po około roku, w grudniu 1982. Pełnił następnie funkcję doradcy zdelegalizowanej „Solidarności”, blisko współpracował z Lechem Wałęsą. W 1983 został ponownie aresztowany pod zarzutem prowadzenia nielegalnej działalności politycznej…
Po utworzeniu koalicji AWS-UW, 31 października 1997 objął stanowisko ministra spraw zagranicznych. 12 marca 1999 w imieniu rządu polskiego złożył dokumenty ratyfikacyjne Paktu Północnoatlantyckiego (NATO) w depozycie rządu Stanów Zjednoczonych[12]. W 2000 stworzył nową strategię polityki RP wobec Federacji Rosyjskiej. Polegała ona na jednoczesnym wspieraniu demokratycznych dążeń krajów postkomunistycznych oraz pokojowym rozwiązaniu kwestii spornych na linii Warszawa-Moskwa….
I Ty chcesz nam wmowic, ze to Geremek był zdrajcą Polski, a Ciosek prawdziwym Polakiem i to co Ciosek mowi powinno więc dla nas mieć wyjatkowa wartość, a nie to co robil Geremek?
Taka prawde chcesz nam tu wciskac???
Jak Ty nic nie rozumiesz…
Ale jak masz rozumiec, skoro nawet tego nie rozumiesz:
Cytat:
Napisał Hypatia
Czyli jednak kłania się czytanie ze zrozumieniem.
|
A Ty odpowiedzialas:
jak dla mnie pytanie zaczynające się,
"co to jest ...." jest pytaniem o wymienione pojęcia.
I czesto tak właśnie jest, aczkolwiek nie zawsze, np.:
Arti, wchodzisz do baru, gdzie za szyba masz wystawione rozne jedzonka.
Jedno z nich zwłaszcza przyciaga Twoja uwage, takie ładne i zielone.
Wydaje Ci się, ze to może być krem z brokułów, albo krem ze szpinaku.
Powiedzmy, ze akurat brokuly lubisz, a szpinaku nie znosisz, czyli chcesz wiedziec, czy warto ten krem kupic.
Pytasz więc pani stojącej za ladą: Co to jest – krem z brokułów, czy krem ze szpinaku?
Czy pytana pani powinna Ci teraz wyrecytowac encyklopedyczne definicje obu tych jedzonek?
Takiej odpowiedzi od niej oczekujesz w tym momencie?
Czy może raczej powinna dac Ci krotka, konkretna odpowiedz typu: to jest krem ze szpinaku.
Koniec, kropka.
Bo o to Ci właśnie chodzilo, gdy zadawalas swoje tak sformułowane pytanie.
Nie interesuje Cie definicja, nie interesuje Cie co to jest krem ze szpinaku.
W tym wypadku interesuje Cie jedynie czy to jest krem z brokula, czy ze szpinaku, bo nie chcesz kupic czegoś, czego nie lubisz, więc pozniej i tak wyrzucisz, jeśli okaze się, ze to szpinak.
To pytanie zaczynalo się slowami: Co to jest … ?
Ale ...
Czy teraz dostrzegasz, ze ten myslnik „-” i to „czy” robi różnicę?
Przekonalam Cie w koncu?
Jesli nie, to obiecuje, ze więcej już nie będę Cie tym meczyc i się poddam.
Jednak czasem, tak samo robi roznice kto cos mowi, a nie co mowi …
Jak dla Ciebie, najwyrazniej nie robi, jak z tym „co to jest...”
Zapewne również nie rozumiesz, ze ta nacja slynela z preparowania i rozpuszczania falszywych wiadomosci, dyskredytujacych Polakow, walczacych o wyzwolenie Polski spod jarzma komunizmu, dokladnie tego samego jarzma, którego zwolennikiem i aktywista był ów Ciosek.
Ps. Nie podoba Ci sie mistrz Trzaskowskiego? Mnie sie bardziej nie podoba Twoj mistrz - Ciosek.
.