Jemioła na Boże Narodzenie
" Zgodnie ze dawnym zwyczajem gałązki jemioły wiesza się w domach pod sufitem nad wigilijnym stołem (jeszcze przed pojawieniem się pierwszej gwiazdki na niebie w wigilijny wieczór), nad kuchnią i nad drzwiami wejściowymi. Obecność jemioły w czasie świąt Bożego Narodzenia ma przynieść domownikom szczęście i zdrowie w nadchodzącym roku. Znany jest też zwyczaj całowania się pod jemiołą. Gałązek jemioły nie należy po świętach wyrzucać – należy je ususzyć i przechowywać cały rok aż do następnego Bożego Narodzenia albo spalić w święto Trzech Króli (6 stycznia) – tylko wtedy magiczna moc jemioły będzie chronić nasz dom cały rok."
U nas wisi na lampie w pokoju stołowym. Podeschła i nie wiem jak ją ruszyć.
A niech sobie powisi i złe moce odpędza.
Ciekawostki o mocy jemioły znalazłam na stronie Muzeum Etnograficznego
http://ethnomuseum.pl/blog/jemiola-dobra-na-wszystko/
- Daj mi, matko, jemiołę,
zrobię ci z niej kołisko,
powieszę nad twoim stołem
i siądę przy tobie blisko
w Sylwestra.
- Ja ci nie dam jemioły,
dam ci złocony moździerz,
bo mi mówią chochoły,
że nie przy mnie ty siądziesz
w Sylwestra.
- Daj mi siostro jemiołę,
daj mi chociaż ziarenko,
powieszę ci ją nad czołem,
wygładzę serdeczną ręką
w Sylwestra.
- Ja ci nie dam jemioły,
nie dam nawet ziarenka,
obce wolisz ty stoły,
obce wolisz okienka
w Sylwestra.
- Daj mi chłopcze jemiołę,
daj mi chociaż pół wianka,
plećmy słowa wesołe
do białego, do ranka
w Sylwestra.
- Ja ci nie dam jemioły,
nie dam nawet powoja,
bo mi mówią anioły,
że już będziesz nie moja
w Sylwestra
A.Osiecka.
Moja do tej podobna: