Wyświetl Pojedyńczy Post
  #37  
Nieprzeczytane 22-07-2020, 11:46
gassa gassa jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Sep 2019
Miasto: Polska
Posty: 1 363
Domyślnie

Miłość ze szkolnych lat

Przychodziłeś co dzień,
grałeś w szachy z moim Bratem.
Potrafiłeś godzinami z Nim grać - nie widząc mnie...
Przychodziłeś co dzień.

W naszym domu wisiał Twój płaszcz.
Nie mówiłeś nic, że kochasz mnie...
Milczałam też...
Dlaczego milczeliśmy tak???!!!

A teraz za późno jest już!
Nie znaliśmy słów, przepadła gdzieś nam
ta miłość ze szkolnych lat...
Pamiętam złych nocy strach.
Żabą mnie straszyłeś...
A teraz, choć tyle znam słów,
za późno jest już, za późno jest już,
za późno do tamtych dni!
Ty do mnie nie możesz przyjść...

Dokąd chodzisz co dzień?
W czyim domu wisi Twój szary płaszcz?
Czy Ty jeszcze lubisz w szachy grać - ciekawi mnie...
Dokąd chodzisz co dzień?

Komu dajesz Twoją wierną twarz?
Gdzie, Kochany, teraz możesz być?
Czy wszystko masz?
A może zacząłeś już pić?!

Teraz za późno jest już!
Nie znaliśmy słów, przepadła gdzieś nam
ta miłość ze szkolnych lat...
Pamiętam zielony sad.
Żabą mnie straszyłeś...
Teraz, choć tyle znam słów,
za późno jest już, za późno jest już,
za późno do tamtych lat!
Choć został w zeszycie kwiat...

Z repertuaru Urszuli Sipińskiej
Odpowiedź z Cytowaniem