cześć Wam!
Dzieki Stefanie za dobre słowo.
Staram się coś wnieść w tych tematach z mojego punktu widzenia.
Bo przecie w szeroko pojętej ekologii czy środowisku dalej i bliżej nas też jest coś za coś.
I trzeba wybierać.
Byle te wybory opierały się na /głupio brzmi/ wyborze najmniejszego zła. Bo każdy wybór zakłóca jednak dotychczasowe eko-środowisko.
I był koniecznością, a nie widzimisię i fantazjami przynoszącymi więcej szkód niż zysków.
Jak już wspomnieliśmy te minerały z ziem rzadkich to rząd Szwecji /politycy/ będzie musiał podjąć decyzje czy straty w lokalnym środowisku przyniosą więcej pożytku dla znacznie wiekszej populacji europejskiej.
Natomiast zawsze powinniśmy brać pod uwagę koszty.. te blisko nas, choćby w Polsce. Mamy czarny Śląsk, mamy brunatne zagłębia od których zależy nasz dostęp do prądu.
I znów kolejny ból głowy jak zrekultywować te dziesiatki tysięcy hektarów po odkrywkach i kopalniach głębinowych.
A o tym powinno być głośno już dziś.
Tak jak o każdym innym recyklingu..
W każdym razie jest o czym mysleć i o czym dysputy prowadzić.
Najlepszego!
|