Zula, mam podobne do tej zielonej i niebieskiej, ale mało używam.
A jak używam, to i tak zapominam przenieść je w drugie miejsce i już klęczę na ziemi.
Muszę w sobie wyrobić ten nawyk z podkładką, bo to i miękko i kolana czyste.
Ta druga mi się nie podoba, te kółeczka w trawie nie dadzą rady, a w ziemię się wbiją, ale wygląda ładnie.
Dobrej nocki Wam powiem, muszę odespać dzisiejszą.
Dobranoc Wszyściuchnym.
Motylko, kotka wyczaiła wygody.