[Martyna321]

Witam !

Teleskop Jamesa Webba

Jak już wiemy, Webb obecnie znajduje się w Gujanie Francuskiej w europejskim kosmodromie nazywanym czasem Kourou, od pobliskiej miejscowości.

Na tydzień przed startem Webb zostanie umieszczony w rakiecie Ariane5, a potem zamknięty w niej. Przeprowadzone zostaną testy przedstartowe.

Rakieta Ariane 5

Jest to wielokrotnie już sprawdzona ciężka rakieta, która
ma na koncie już ponad 100 udanych misji z kosmodromu w Gujanie Francuskiej.
Wersja Ariane 5 ECA, która wykorzystana będzie w misji, ma wysokość 53 metry i waży prawie 780 ton.
Ariane 5 ECA jest w stanie wynieść na orbitę, ładunek o wadze nawet 11 ton.

Jak wiemy Webb będzie umieszczony w komorze na szczycie rakiety.
Komora ładunkowa rakiety Ariane 5 ma 17 metrów wysokości i 5,4 metrów średnicy, a więc teleskop będzie miał trochę wolnej przestrzeni.

Obecnie (pomijając pogodę), jedyną przeszkodą w dotrzymaniu terminu startu mogą stać się ewentualne problemy z samą rakietą Ariane 5.
Skąd takie podejrzenia, skoro Ariane 5 jest bardzo niezawodna ?
Otóż, w trakcie ostatnich startów okazało się, że mechanizm otwierania przestrzeni ładunkowej nie działa idealnie.

Oj ... będzie się działo 18 grudnia ......

Teleskop Webba został przetestowany na wszelkie możliwe sposoby i błędy nie powinny mieć miejsca.

Jak już wiemy, miejsce w kosmosie gdzie będzie znajdował się Webb (przez lata), to tzw. punkt Lagrange’a L2
Punkt Lagrange’a L2 to prawie cztery razy dalej od Ziemi niż Księżyc.
To punkt, który zachowuje stałą pozycję względem Ziemi i Słońca, znajduje się za Ziemią w kierunku orbity Marsa.
Obiekt umieszczony w tym punkcie orbituje w tym samym tempie co Ziemia wokół Słońca, jedynie wykonując niewielki ruch obiegowy wokół tego punktu. Tak właśnie będzie zachowywał się Webb.

Po umieszczeniu Webba w punkcie L2, i po uruchomieniu całej aparatury, mniej więcej za ... rok od dziś (lato 2022) możemy spodziewać się pierwszych regularnych obserwacji.

Po wyniesieniu Webba w kosmos, jego obsługą zajmie się ten sam instytut (STScI), który obecnie zajmuje się teleskopem Hubble.

Rozkładanie teleskopu w Kosmosie podzielone jest na etapy. Będzie to procedura realizowana ostrożnie, podobnie jak ostrożnie stawiano helikopter Ingenuity na powierzchni Marsa.

Tym razem jednak mowa o piekielnie drogim i dużym instrumencie.

-Najpierw rozłoży się wspornik osłony termicznej.
-Potem osłona rozwinie się na boki, a następnie zostanie napięta, a poszczególne jej warstwy oddzielone.
-Kolejny etap to rozłożenie wtórnego zwierciadła.....
-Gdy główne zwierciadło zostanie rozłożone, każdy z segmentów zostanie dokładnie ustawiony ..........

Warstwy izolacji będą rozsunięte, tak by każda kolejna otrzymywała coraz mniejszą dawkę promieniowania cieplnego.
Konstrukcja zwierciadła jest wykonana z lekkiego i wytrzymałego berylu.

Cały teleskop będzie zasilany za pomocą energii z paneli słonecznych. To element, który jest pomijany często w wizualizacjach, a przecież dla pracy teleskopu bardzo istotny. Baterie fotowoltaiczne dostarczą około 2 kW, czyli dwa razy więcej niż będzie wymagane do pracy teleskopu.

W przypadku Webba wszystko musi zadziałać idealnie, bo szans na naprawę nie ma.

Teleskop Hubble’a można było wielokrotnie naprawiać i usprawniać dlatego że, Hubble krąży wokół Ziemi (jest blisko).

Teleskop Webba umieszczony 1,5 miliona kilometrów od Ziemi, takiej możliwości nie ma (będzie bardzo daleko). Dlatego wszystko musi zadziałać bezbłędnie.

Emocje związane z teleskopem Webba będą ogromne.

Webba będzie można wycelować w kierunku dowolnej planety, dowolnego księżyca, czy asteroidy.
Na przykład w kierunku planety karłowatej czy komety która zmierza w kierunku Układu Słonecznego (Ziemi).

.


Pozdrawiam