Świetnie że trochę ruszyło.
Ja też jak Staff
Powrócę tam
Powrócę wspomnieniem tam gdzie pachną lipy
pozmiatam z sufitu pajęczyny szare
wsłucham się w głos świerszcza co w futrynie skrzypi
pomarzę tu chwilę
i wyruszę dalej.
Powędruję ścieżką za zmurszałym płotem
woda cicho szemrze dawne opowieści
fale trą grzbietami o dna pustych łodzi
wszystko trwa bez ruchu
tylko echo nie śpi.
Księżyc łypie w trzciny które strzegą brzegu
srebrne iskry tańczą w falującej tafli
czas kładzie na lustrze swoje zimne wersy
- jak zatrzymać chwile nim znikną na zawsze.
Honoratka
|