Cytat:
Napisał Lila
Ale pana byś pewnie chciała w sanatorium i to z ochotą?
To firmowe wyrażonko pana J.
Weź i się doczytaj. To nic trudnego.
PS .jakie to szczęście, że spotkanie dulszczyzny mi nie grozi.
W życiu nie byłam w sanatorium.
|
A po jaką cholerę mi jakiś facet ? Mam swojego i wystarczy aż do śmierci
. To , że nie byłaś w sanatorium świadczy o tym , że jesteś zdrowa i nie potrzebujesz żadnych zabiegów itd... Odnośnie dulszczyzny to polemizowałabym ale nie warto .
Moje odczucia po latach są straszne , KSC zmieniło się na niekorzyść a właściwie ludzie , którzy są jacyś tacy zawistni , mściwi i nie dziwię się , że tyle fajnych osób odeszło .
P.s. Marbasię bardzo lubiłam.... Dobranoc .