Lubię jazdę na rowerze i w sezonie jeżdżę dosyć dużo na normalnym miejskim rowerze, typowej damce. Jeżdżę wyłącznie rekreacyjnie. Teraz jednak, kiedy zanikła publiczna komunikacja, zastanawiam się, czy nie kupić roweru elektrycznego albo z silniczkiem spalinowym. Nie prowadzę samochodu, a czasem potrzebuję dojechać do miejscowości oddalonych o 20 - 30 km. Na zwykłym rowerze byłoby mi trudno pokonać taką odległość w ciągu jednego dnia - tam i z powrotem.
__________________
W życiu bywają noce i bywają dnie powszednie, a czasami bywają też niedziele. (Maria Dąbrowska)
|