10-09-2022, 16:03
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: wielkopolska
Posty: 20 034
|
|
U mnie odwrotnie. Z rana ponuro a pod południe słońce objęło panowanie,
a miało padać. Jakby popadało, byłoby dobrze, ale i tak jest nieźle.
Na jakiś czas starczy wilgoci. Teraz kawka i idę pod jabłonkę się dotleniać.
Odnośnie covida, według mnie to zależy od odporności. Ponoć najbardziej zaraźliwy
jest wirus odry tak wyczytałam. Odrę przechodziłam w dzieciństwie,
półpasiec kilka lat temu, a na covida się nie szczepiłam, ale też nie pchałam się w tłumy.
Maskę nosiłam i noszę w torebce. Tylko te bolące lędźwie od czasu zapalenia nerwu.
Zmykam, bo kawka mi ostygnie w pięknej filiżance Eni
|