Farelka się sprawdza. Grzanie trwa tak długo ile potrzeba. Po wyłączeniu temperatura spada dość szybko, ale tak jest w przypadku każdego grzejnika. Bez brudu i szybko. Można też rozważyć konwektor. Cena podobna, ale zajmuje więcej miejsca. Zużycie energii takie jak farelka.
Trzecia opcja to
grzejnik olejowy energooszczędny - nie mam, zastanawiałam się, z tego co czytałam w sieci rozwiazanie to ma wiele zalet oraz wiele osób się na nie decyduje.