Szykuję się do wyjścia na zakupy dopóki nie grzeją. Przez okno świat wygląda
ładnie, pogoda jak drut. Muszę kupić tusz do drukarki i truskawki.
Kobra narobiła smaku na dżem truskawkowy, ale przetworów mam
całą piwnicę, w tym roku jestem na luzie. Brzoskwinie znowu obrodziły jak szalone.
Będzie nadmiar urodzaju.
Miłego Wam dnia!