02-12-2023, 09:11
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Jul 2012
Miasto: Podkarpacie
Posty: 5 686
|
|
No toś się Kamuś natłukła po nocy ...i chyba mnie obudziłaś bo od 3.30 sen mię odszedł i dopiero w okolicach 5 rano popatrzywszy na ten armagedon zaokienny czem prędzej kołdrą się nakryłam i dopiero kici drapanie mię przed 9 obudziło.Teraz popatrujemy za okno trza by auto odgrzebać spod śniegu i odczekać coby drogowcy wiejscy obudzili się i drogi odśnieżyli bo na latyfundia się wybieramy.
Przypomniało mi się zdarzenie sprzed lat kilkunastu gdy sąsiedzi w większości mieli takie same auta i ten co musiał rano do roboty szybciochem odśnieżał najpierw dojście potem zgarniał czapy śnieżne i otóż wtedy usłyszałam soczyste k.wa m.ć i rzucenie łopaty .Sąsiad odśnieżył nie swoje auto
Teraz na szczęście tyle śniegu nie ma
|