No wiecie co? ja po swoim covidzie troszkę tylko kaszlałam, ale jak przeczytałam
o kaszlu Bogusi to też się rozkaszlałam na dobre. Dziś u fryzjerki odstawiłam koncert.
Jakiś wpływ na mnie macie niepojęty. Ciekawe czy jutro też będę kaszleć.
Pół dnia siedzę przy kompie zafascynowana sztucznymi sieciami neuronowymi,
głębokim uczeniem maszynowym i takimi tam ....Niech sprzątanie czeka,
aż mi ten stan minie. Chyba mi się to w nocy przyśni.
A Wam dobrych snów