Fot. ElaJ Grudzień w Łazienkach
PRZEMINĘŁO Z WIATREM
Były marzenia pięknie wyśnione,
słodkie, szalone i niedościgłe.
Były radości w bólu zrodzone,
wielkie kochania w sercu zastygłe.
Były też smutki co serce rwały
w strzępy rozpaczy, zwątpień otchłanie,
takie, co złudzeń resztki zabrały,
snem się bawiły, grały rozstaniem.
Była i wiosna, lato gorące,
grając cykadą szczęściem złociło.
I jesień była kolorem dumna,
puchowa zima, to wszystko było.
Lecz przeminęło z wiatrem leniwie,
cicho odchodząc tanecznym krokiem.
Co teraz będzie? co rok przyniesie?
jakim tajemnym zabrzmi wyrokiem?
Czy zagra walca? czy requiem zagra,
zabrzmi kochaniem czy zapomnieniem?
da radość, szczęście, a może gorycz?
zabłyśnie łzami? serc utrapieniem?
Nikt nie odgadnie co nam zgotuje,
trzeba więc w przyszłość zerkać radośnie.
Bo będzie zima... i znowu jesień,
i lato będzie...będzie też wiosna...
Katarzyna Knapik
Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia,
Krybo