Dobry wieczór koleżanki
I tak kończy się ostatnia sobota tego roku.
Nawet był ładny dzień nie padało i nie wiało.
Dziś udało mi się wyciągnąć na spacer męża
i w nagrodę zaprosiłam go do Sowy na kawę
a tam spotkaliśmy naszych dawnych znajomych z pracy
i zeszło nam ponad dwie godziny. Słodyczom
już mówię stanowcze NIE, to sie w głowie nie mieści
ile ja w te święta zjadłam czekoladowych cukierków
i ciasta a dziś jeszcze dobiłam lodami.
Moja waga po Nowym Roku nie wytrzyma.
Małgosiu też mam taki
przerywany sen,ale jednak od 4-tej śpię jak zabita.
Bardzo lubię taki pasztet domowy,on jest bardzo
pracochłonny,nam na każde święta daje taki pasztet
brat mojego męża bo on jest w tym mistrzem.
Grażynko na seniorku
jestem podobnie jak ty od stycznia 2010 roku.
Sama nie wiem kiedy to zleciało.
To prawda,tyle osób odeszło.Ja bardzo tez wspominam
Inkę z "lesniczówki" byłyśmy nawet w bliskim kontakcie
telefonicznym.
Mirka następne 13 lat
już chyba nie będę pisać bo zapomnę liter.
Zazdroszczę ci tych drzemek w dzień. Ja za diabła nawet na pół godzinki w dzień nie zasnę. A to takie podobno dobre dla organizmu.
Danusiu to prawda,że z przyjemnością można teraz oglądać tvp.
A te petardy dla piesków to zgroza.Choć trzeba
przyznać,że jest tego mniej niż w poprzednich
latach.
Aniu A co dobrego oglądasz
na Netflixie? Ja ostatnio oglądałam 5 sezon
The Crown . A teraz oglądam serial polski thriller
w/g ksiażki Cobena " Zachowaj spokój"
Życzę wszystkim spokojnej nocki.
|