Dobry wieczór!
Moi goście pojechali, a ja padłam jak nieżywa
Potem musiałam się pozbierać, rozładować zmywarkę
załadowaną przez wnuki, no i trochę ogarnąć bałagan.
Ogólne było fajnie, jedzonko smakowało, piesek też
dostał co nieco
Wnuki wysprzątały mi podjazd z liści i śmieci i będę
miała czysto na Nowy Rok.
Mąż jakoś wytrwał przy stole, do końca imprezy, a potem
córka przetransportowała go na górę.
Jest słaby, ale przy pomocy, wchodzi na piętro.
Mirka, wiem, że posługujesz się myszką,
ale jak jest włączony touchpad, a jest włączony,
jak go sama nie wyłączysz, to mimowolnie,
klawiatura reaguje, nawet
jak bardzo uważasz.
Mój poprzedni laptop nie reagował, a ten nowy tak,
więc córka weszła w ustawienia i go odłączyła.
Aniu, też dużo płacę za leki, szczególnie te dla męża, bo
on jest młodszy i ma mało zniżek.
Ja mam tylko jeden darmowy, a reszta na 100%.
W sumie biorę stale 4 leki na receptę, resztę bez.
Orędzie Tuska słyszałam przez sen, czyli słyszałam,
że mówi, ale nie wiedziałam co 
Hołowni posłucham, ciekawe co powie
U nas jeszcze nie strzelają, ale nie mam już psa,
poza tym
nasza Lusia nie bała się petard, tylko patrzyła na nas,
jak reagujemy,
a jak byliśmy spokojni to szła spać.
Jutro nic nie robię i śpię do 9-tej
Dobranoc!
....................................
Mirellko, wyprzedziłaś mnie...
