Dobry wieczór.
Też dziś wypoczęłam, poczytałam i wygrzałam się.
Tylko rano poszuflowałam i dwa razy wyszłam dorzucić ziarenka do karmnika.
Izo, z planami często tak bywa, że coś nam przeszkadza w ich realizacji.
Młodzi mają fajnie, tu zima, a oni do ciepełka polecą.
A my robimy za "deski ratunkowe".
U mnie teraz jest -6, tylko ostry wiatr obniża bardziej temperaturę.
Jutro nie muszę nigdzie wychodzić, to nie będę marzła.
Miłego wieczoru Wam życzę.