08-02-2024, 13:19
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Wielkopolska
Posty: 30 898
|
|
Grażynko, Irenko, Danusiu!
Zgodnie z planem, rano pojechałam po pączki, ale chyba
trafiłam na takie, smażone wieczorem
Potem do fryzjerki, bo od jutra wyjeżdża na urlop.
Jakoś wytrzymam, bez niej przez dwa tygodnie
Jak wróciłam do domu, zadzwoniła, chora koleżanka ze szpitala,
żeby ugotować jej kisiel, bo ma ochotę, więc wskoczyłam
do autka i pojechałam po ten kisiel, bo w domu nie miałam
Jej córka nie potrafi ugotować kisielu, dziwne to...
Wczoraj udusiłam mięsko na obiad, więc tylko pyrki i surówkę zrobię.
Oczywiście w międzyczasie oglądam Sejm
Miłego dnia!
|