Witajcie dziewczyny.
Małgosiu jak moj mąz miał słabe tętno to założyli mu rozrusznik zaraz poczuł sie lepiej i wiele lat pracował jeszcze w ogrodzie.
Pogoda u mnie cały dzień cudna, świeci słoneczko, nawet jeszcze teraz mimo, że minęła juz godzina 17.00
Teraz wychodzę bo ide z Magdą na msze w miesięcznicę smierci brata od zięcia a przy okazji zaglądniemy na grob mamy i Kazika.
Do potem.
|