05-04-2024, 14:30
|
|
Stały bywalec
|
|
Zarejestrowany: Aug 2007
Miasto: małopolska
Posty: 19 454
|
|
Dzień dobry Irenko, Danusiu, Małgosiu witam wszystkich gadułkowiczów
Irenko to nie był dobry czas dla mnie , pamiętam jak mówiło się żeby nie chorować w marcu. Dochodzenie do zdrowia w tym czasie trwa długo.
Święta spędziłam tym razem u mnie z rodziną ale i moją chorobą która na dobre zagościła się i nie chce opuścić.
Kiedy prawie uporałam się z pierwszą dolegliwością to wszystkie moje stawy gremialnie uaktywniły się.
Jedno lepsze od drugiego i tak ścierają się wzajemnie krztusiec z RZS.
Oczywiście czuję znaczną poprawę , pozostało popracować nad kondycją bo tu nikt nie zaaplikuje skutecznego leku trzeba wyjść i zmusić się do jakiejś aktywności.
Ponarzekałam ,a tu świat tak nam wypiękniał ,tyle kolorów,zapachów dość marudzenia!
Na rynku mnóstwo kwiatów, pooglądałam mam nadzieję że za kilka dni mój balkon ukwiecę.
W międzyczasie podglądam wyczyny Kropeczki i Kleksa ,gniazdo jeszcze puste
|