Jak kolorowo na wątku, zielono - niebiesko na fotkach Tarninki i Izy.
I taka pogoda ma być do soboty.
Wykorzystałam pogodę wyjeżdżając do Łańcuta na spotkanie z przyjaciółką.
Było miło, a że obie mieszkamy samotnie to spotykamy się na pogawędki przy kawie.
Pogadałyśmy trochę w kawiarni, którą Izunia i Kama zapewne pamiętają.
Po późnym obiedzie zdążyłam usiąść w słońcu przy książce, ale wypatrzyły mnie dzieciaki
siostrzenicy, więc o czytaniu trzeba było zapomnieć.
W parku kończą kwitnienie kasztany.
Zawsze obwieszczały początek matur, a w tym roku rozsypał się roślinny kalendarz.