I kolejny ciężko tyrający funkcjonariusz PiSu
Cytat:
Fikcyjna praca wiceministra z PiS za pół miliona złotych. "Nie wysłał ani jednego e-maila"
Były wiceminister gospodarki morskiej z PiS przez trzy lata zarobił w państwowej spółce ponad pół miliona złotych.
W tym czasie nie wysłał ani jednego e-maila, nie pobrał firmowego laptopa, a kluczowi dyrektorzy twierdzą nawet, że nie widzieli go na oczy.
Jak dowiedział się Onet, w tej sprawie wpłynęło właśnie zawiadomienie do prokuratury.
W 2017 r. zostaje zarządcą komisarycznym Polskiej Żeglugi Morskiej – firmy, która obsługuje m.in. przeprawy promowe ze Świnoujścia do Szwecji. Angażuje się w projekt budowy promów dla polskich armatorów.
To ten sam projekt, który został symbolicznie rozpoczęty w trakcie uroczystości w czerwcu 2017 r., gdy kilku notabli ówczesnej władzy (m.in. Mateusz Morawiecki i Joachim Brudziński) wbijało młoteczkami nity w stępkę pod prom, który ostatecznie nigdy nie powstał.
Zaczyna się wewnętrzna kontrola. Audytorzy odkrywają dokumenty dotyczące Pawła Brzezickiego, który – ku zdumieniu nowych władz spółki – widnieje w wewnętrznym systemie jako pracownik.
|
Za co ten prokurator? On urzędnik państwowy statki miały być państwowe, firma państwowa, a szmal dla funkcjonariusza państwowego w czapce niewitce kto wypłacał ....kasjer z tej państwowej firmy.
Ale w końcu to nie jest nowy patent.. Jakiś czas temu na D. Śląsku w podobny sposób działała inna towarzyszka rasy PiS.