Bogusiu dobrze, że pokazałaś supertunie. Zdaje mi się, że na kwiatowej farmie oferują je pod dostatkiem.
Już przygotowuję skrzynki, reszta jak wrócę
Kobra jakby nie ten pies i kot, to Europa mała dla takiego wozu!
Miłego podróżowania!
Izunia też ma pogodę na dzisiejsze uroczystości zagwarantowaną.
Do mnie z kościoła dolatują okolicznościowe śpiewy, a na wieczór zapowiedzieli dalsze uroczystości.
Lubię to święto jak żadne inne. W końcu radosne i bez martyrologii.
Wczoraj wywiesiłam flagę i chciałabym pamiętać, aby ją schować przed wyjazdem.
Wyjeżdżam jutro raniutko. Walizka jest " w pakowaniu".
Po obiedzie muszę koniecznie podjechać na umawiane trzy dni temu lody, może jeszcze nie zjedli...
Jakbym nie zdążyła się wieczorem pożegnać to już dziś wołam - bądźcie zdrowi i weseli.