Dzień dobry! Pospałam dzisiaj jak w młodości
. Wszyscy spali - i sąsiedzi, i koty... Dzień zapowiada się ładnie. Muszę na zakupy i nic więcej.
Nadal myślę o wczorajszym spotkaniu. Analizuję prawie każde zdanie i mam niedosyt - tego nie powiedziałam, o tamtym zapomniałam itd... itp...
Danusiu, Ewa - pięknie udała Wam się znajomość - tak trzymać! A co do szkolnych przyjaźni... no cóż, wietrzeją. 20 lat temu byłam na zjeździe absolwentów z okazji stulecia liceum. Dla mojego rocznika to było 38 lat po maturze. To była duża szkoła, po kilka równoległych klas. A przyjechała garstka. Ale i tak stworzyliśmy "silną grupę" i przez pewien czas spotykaliśmy się, dopóki nie wleźliśmy w emeryckie kapcie. Potem coraz rzadsze telefony, coraz częściej z informacją o odejściu i w końcu cisza.
A właśnie - trwają matury. Pamiętacie?
https://www.youtube.com/watch?v=zuLEwfIPNIk