Wyświetl Pojedyńczy Post
  #92  
Nieprzeczytane 22-04-2008, 19:31
urszula-kol's Avatar
urszula-kol urszula-kol jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Wrocław
Posty: 3 067
Domyślnie

Tak wszystko to pamiętam.Żadnego odpustu nie ominęłam. Kupiłam na nim lalkę, taką małą plastikową do której byłam bardzo przywiązana przez parę lat. Sama szyłam ubranka.
Masz rację, bieda była powszechna.Bardzo dużo żebrzących przy Klasztorze,ale też bardzo dużo przewijało się przez naszą ulicę Sandomierską. Mama moja zawsze ich wspomagała, a ja się bardzo ich bałam, bo wyglądali inaczej - przeważnie brudni, w łachmanach. Mojej rodziny ta bieda nie dosięgała w tak dużym stopniu, chociaż wiem że się nie przelewało. Tato pracował w Nisku - chyba w jakimś zakładzie przetwórstwa owocowego, na kierowniczym stanowisku, dojeżdżał do pracy i jakoś na wszystko musiało wystarczyć.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem