Czytam o problemach pokrycia siwych włosów i dyskretny uśmiech gości na moich ustach. Ja mam to za sobą. Kolory były różne. Przedostatni był caekoladowy/bardzo lubię czekoladę mimo cukrzycy/ Kolor właśnie roślinny nie niszczący włosów ale robiłam to u fryzjerki. Od jakiegoś czasu doszłam do wniosku, że naturalne jest piękne. Mam więc włos siwy ozdobiony srebrną płukanką i jestem bardzo zadowolona. Odpadły problemy odrostów. Mówię całkiem szczerze mam kolor taki jaki robią sobie teraz młode kobiety a problem odpadł jak farba z mojej ściany.
|