Witam.Jak ja Wam wszystkim zazdroszczę tych pięknych jezior. Byłam trzy razy nad jeziorem lubikowskim. Coś pięknego.Cisza cisza i jeszcze raz cisza. Mimo skończonych pięćdziesięciu lat życia (oczywiście)kąpaliśmy się rano i wieczorem a czasem w nocy w zimnej wodzie i o dziwo nie było mowy o żadnym reumatyzmie. Jednak to już się chyba skończyło. Byłam z teściami córki. Pochorowali się na poważnie i nici z wyjazdów.Smutna Ala
|