Mam dopiero 50 lat ale już dziś przygotowuję dzieci do tego, że gdybym kiedyś została sama/oby jak najpóżniej/ mają obowiązek pomóc mi załatwić dom opieki albo w przypadku choroby obłożnej hospicjum.Uważam że nie mam prawa wymagać od dzieci by musiały się mną zajmować "psując" swoje życie.Kiedyś gdy były inne warunki,gdy w domach mieszkały wielopokoleniowe rodziny ,miało to inny wymiar.Taki zapis nawet przygotowałam u notariusza by kiedyś nie było problemów jak mi się w "głowie pomiesza"
|