Wyświetl Pojedyńczy Post
  #11  
Nieprzeczytane 21-05-2007, 21:25
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 57 073
Domyślnie

Czorcie ,ja się pogimnastykuję.Myślowo -oczywiście...i po swojemu...

Małżeństwo dla mnie ,to dwa konie w zaprzęgu.Idą równo,ciągną w jednym kierunku ,nie oglądając się na boki.Jak w każdym zaprzęgu,zawsze jeden koń dominuje,ale i on musi uważać na swego słabszego towarzysza,aby nie przewrócić wozu do rowu.
A woźnica zmusza do szybkiego biegu.
Woźnica - życie..
Jak w każdym zaprzęgu,następuje czasami rożnica zdań.Niekiedy konie się pogryzą,szczególnie na postoju,ale i tak to nie zmienia niczego,bo muszą dobiec do miejsca przeznaczenia..

No,w kulturze rosyjskiej bywały ''trojki '',ale jeżeli już przyrównujemy zaprzęg do małżenstwa,to stanowczo trzeba wykluczyć tą zjawiskową jazdę..

Ja osobiście idę w takim zaprzęgu już lat 40.Kto rządzi ? Za Boga chińskiego nie wiem.Więcej spraw na głowie ma mój starszy pan,od zarania dziejów ,włącznie z zabezpieczeniem bytu rodziny..
Więcej do powiedzenia mam ja...
On nigdy nie upiekł ciasta..
Ja nigdy nie zmieniłam opony w moim samochodzie,ani nic poza wlaniem benzyny mnie nie interesuje...

I bądź tu mądry ,człowieku.Patriarchat to czy matriarchat.A może demokracja ?
Odpowiedź z Cytowaniem