Te zakazy, Zochno miła,
co je niby "postawiłam",
to jest - mówiąc między nami -
najzwyklejszy regulamin!
Ale, jeślić tego trzeba,
żeby wena spadła z nieba,
by składały ci się rymy,
byś się wzniosła na wyżyny -
to ten zwykły zasad zlepek
niezłe zyski nam przyniesie!