Wątek: Manipulacje
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #12  
Nieprzeczytane 29-05-2007, 22:45
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Uśmiech

Cytat:
Napisał Bianka
Ważna jest zdrowa asertywność (nie mylić ze znieczulica czy też brakiem życzliwości). Trzeba się jej nauczyć i nie przejmować się, że ktoś może się obrazić.
Zosiu, po torbę dla koleżanki trzeba było wybrac się przy okazji własnych zakupów i trzeba jej to było wyraźnie powiedzieć. Ja w takim przypadku zadzwoniłabym również do tej koleżanki stojąc przy torbach i zrelacjonowałabym jej co i po ile jest. Zakupu dokonałabym dopiero po jej wyraźnym wyborze.
Jeśli chodzi o koleżankę Bogdy - staram się unikać takich ludzi i obchodzić ich szerokim łukiem...
Masz rację Bianko, trzeba być asertywnym. Ja "energetycznego wampira" miałam pod swoim dachem. Mój Tadzio angażował mnie we wszystko co tylko możliwe, kłułam go w palec żeby mu zmierzyć poziom cukru, po zakupy musieliśmy chodzić razem bo on nie wiedział co kupić /jak był sam to wiedział/, wysyłałam za niego sms-y bo nie umiał, odczytywałam wiadomości w komórce, szykowałam mu ubranka bo nie wiedział gdzie są, wyszukiwałam mu różne informacje w internecie bo nie umiał itd. itp. Na początku to mnie bawiło i byłam tak uprzejma jak "Japonka" ......... ale to było na początku, później straciłam cierpliwość i jak popędziłam "wampira" ............... to okazało się, że już wszystko "umie" i robi.