Cyt. Tami "A wogole lekarze nie musza byc ostateczna wyrocznia dla nas, oni tez swieci nie sa i czesto przepisuja taki lek z ktorego koncernem maja umowe podpisana!i robia z nas kroliki doswiadczalne![/quote]"
Zgadzam się. Święte słowa!!
Co i tak nie zmienia istoty wątpliwości.
Powiedz jaki sens ma wypłukiwanie przewodu pokarmowego, a pozastawianie toksyn w reszcie organizmu? Chwilowa poprawa samopoczucia jest przewidywalna, a co potem?
Czy wypłukując toksyny z przewodu pokarmowego nie robisz tego samego z niezbędną florą bakteryjną?
Czy obecność toksyn nie jest raczej skutkiem wcześniejszych zachowań? Toksyny wchłaniane są najpierw w przewodzie pokarmowym - więc może słuszniejsze byłoby - zamiast go wyjaławiać - jednocześnie z oczyszczaniem, wyleczyć i zabezpieczyć na przyszłość.
Takie mam przemyślenia...
Być może niesłuszne. Każdy i tak sam decyduje co zrobi.
Przecież nie piszę po to by Wam sprawiać przykrość!
Życzę Wam dużo zdrówka, jak najserdeczniej