Wiesz Bartek...
...ja myślę,że pomoc przy pisaniu wlasnej biografii ma sens jedynie,jeżeli chcemy ją wydać lub przekazać potomnym...
Tak sobie głośno myślę...kogo obchodziłaby moja biografia ,skoro nic wielkiego nie osiągnęłam ? Nie mam na koncie zagranej roli,poza rolą w jasełkach.Nie mam napisanego wiersza ...ani skomponowanej symfonii.Nic.Tylko zwyczajne życie,jak tysiące innych,mnie współczesnych..
Sam powiedz ,czy pisanie o sobie w nadziei iż mnie nie zapomną,nie byłoby przejawem zbytku megalomanii..?
Ale to jest tylko moje zdanie o swojej osobie.Być może są tu osoby,które mają za sobą przeszłość w KOR,czy innych podobnych strukturach i warto byłoby ,aby został jakiś dowód na piśmie o tych czasach.Choć jest ich bez liku ...
|