Wyświetl Pojedyńczy Post
  #12  
Nieprzeczytane 01-06-2007, 11:13
www.autobiografie.com.pl www.autobiografie.com.pl jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 11
Domyślnie

Zgadzam się z Polą co do pierwszej części jej wypowiedzi: "to nieprawda, że życie przeciętnego zjadacza chleba nie jest interesujące". Oczywiście że nieprawda! Sylvia Plath napisała baaardzo grube Dzienniki, a opisuje w nich najczęściej to jak robi zakupy czy obiera owoce... (polecam tę książkę!) A co do "koloryzowania", to nie mam pojęcia, o czym mówisz. Masz na myśli oszukiwanie, zmyślanie, robienie "z gwoździa zupy" (to twoje słowa)? My się czymś takim nie zajmujemy. Nie koloryzujemy ani nie oszukujemy, nie robimy z człowieka CZŁOWIEKA ani człowieczka, zajmujemy się spisywaniem opowiedzianych historii, tych banalnych i tych niebanalnych - co najwyżej redagujemy aby było poprawnie itd. Tak więc proszę o dookreślenie pojęcia "koloryzowania" zanim je komuś przypiszesz i to w dodatku negatywnie i krytycznie. Z drugiej strony, MITEM jest przeświadczenie, że sam autor autobiografii nie koloryzuje! Zwykle koloryzuje KAŻDY pisarz odwołując się do najróżniejszych figur retorycznych - nie ma przed tym ucieczki. Kto kiedykolwiek pisał - wie. Niko, nasz pomysł nie dotyczy ludzi którzy piszą pamiętnik! A więc nie dotyczy Ciebie. Jeśli potrafisz dobrze pisać to tylko pozazdrościć i życzyć powodzenia trzeba sobie jednak zdawać sprawę z tego, że nie wszyscy potrafią dobrze pisać, nie każdemu się chce, ale za to każdy ma do opowiedzenia o swoim życiu jakąś interesującą historię, interesującą choćby w swojej zwyczajności. I jeszcze słowo do Lili: chyba jesteś nazbyt skromna daję głowę że opowiedziałabyś niejedno! a poza tym naprawdę w tej dziedzinie nie chodzi o to, aby ktoś miał za sobą życie autora symfonii albo poematów... PS Niko, z tym "pokoleniem, które chętnie pisało pamiętniki" trochę przesadziłaś. Setki tysięcy ludzi-seniorów w Polsce nie ma ani wykształcenia (choćby średniego), ani pojęcia o pisaniu czegokolwiek, ani ochoty. Tysiące ludzi nie pisze, a do opowiedzenia miałoby na pewno mnóstwo ciekawych rzeczy! Stawiam zakład, że znacznie więcej nie pisze, niż pisze Oczywiście nie trzeba być profesorem, aby pisać, no ale pewien poziom kulturowej wrażliwości jest konieczny - wiele ludzi nie miało go po prostu jak osiągnąć w życiu (wojna, trudna egzystencja, praca pochłaniająca każdą chwilę, opieka nad domem przez dziesiątki lat...) - naprawdę nie każdego było i jest stać na to, aby regularnie siadać i spisywać swoje wspomnienia. Rety! Ale nasmarowałem! (Polo, rozumiem że tych, którzy pomagają pisać autobiografie nie pozdrawiasz? )

Ostatnio edytowane przez www.autobiografie.com.pl : 01-06-2007 o 16:04.
Odpowiedź z Cytowaniem