Cytat:
Napisał Pani Slowikowa
wybierac pewnie tez wybralabym sobie rowiesnika.. ale 35 lat temu taki "smarkacz" nie wchodzil w rachube.. Konfliktu pokolen nie bylo mimo roznicy wieku.. moze zaczyna sie troche teraz.. ale tez nie bardzo.. Moj chlopak jest mlody mimo ze jest stary he he he . Roznicy wieku nie czuje sie ani nie widzi specjalnie..
To dowodzi ze albo on jest wiecznie mlody albo ja juz bylam stara za mlodu..
W kazdym wieku jednak i nie wiadomo jaki przystojny.. bezmozgowiec nie podoba mi sie i juz..
|
ja też nie wyobrażałam sobie kiedyś związku z rówieśnikiem więc wydałam się za mąż za "młodego duchem" faceta, sama też mam "młodego ducha" i u nas niestety zaczęło dochodzić do "subtelnego konfliktu pokoleń"
z tym, że ja się nie dawałam i kiedy byłam krytykowana z powodu spontanicznej radości polegającej np. na podskakiwaniu naprzemiennie na jednej z nóg ...... odpowiadałam, że mam do tego prawo bo jestem młodsza o 12 lat 7 miesięcy i 7 dni.
Z rówieśnikiem potrafimy do tej pory podskakiwać wspólnie z radości albo prawie turlać się po dywanie ze śmiechu i to jest to
nikt nie czuje się zgorszony zachowaniem "gówniarza".