A może ktoś opowie jaki najfajniejszy prezent otrzymał? Ja wspominam swoje imieniny jeszcze w pracy było to pół roku po śmierci mojego męża,koleżanki wymyśliły,że brak mi seksu i kupily szyję indyka ze skórą/ a był to czas kartek/ pięknie uformowały,opakowały,a przy otwarciu wyskoczyło... śmiechu co niemiara... no ale wtedy nie było seks shopów, i to zapamiętałam na zawsze, i nie tylko ja, do dzisiaj wiele osób wspomina ten prezent, no bo przecież o to chodzi,żeby to było niebanalne.
|