Na dobry dzień!
DO PEWNEGO PANA
Ja się z panem chyba jednak nie dogadam,
choć możliwe, że pan do mnie coś tam czuje.
Pan - jak skarby - wszystkie klęski w sercu składa
i urazę jak kwiat cenny w nim hoduje!
A ja troski i kłopoty szczotką zmiatam,
na wiatr rzucam w cztery świata strony
i w środku zimy czuję zapach lata,
i nadzieję, jak talizman ściskam w dłoni.
Więc uprzedzam: niech pan raczej stąd ucieka -
przenicuję pana wnet na swoją stronę!
Ze mną będzie pan do życia się uśmiechał
i do dzieci, i do liści, bo zielone.
luty 2008
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
|