Jan Huszcza
Taternik
Mówimy z przyzwyczajenia
że on szczyt zdobywa
Podczas gdy
zawieszony między szczytem
a skalną półką
dla paru stóp
on
zdobywa
samego siebie
Popłoch swojej wyobraźni
kruchość swojego ciała
ubogą chwytność
rąk i nóg
Zdarza się
że zdobywa wszystko w sobie
na zawsze
Wtedy krzyżyk w czarnej ramce
w gazecie
wtedy dzwon żałobny
w zbytecznym dla niego powietrzu
I żadnego echa w górach
Jan Długosz
Za późno...
To tylko błysk,
To tylko szmer,
To tylko ćwierć sekundy!
A już krzyk
I haka dźwięk,
Koniec ostatniej rundy.
Myśl? na nic.
Myśl? po co?
Za późno.
Szkoda, że
Promień zgasł.
A potem już ciemność...
Może blask...
Czy tak?