I ja zostałam .Choć moim prawdziwym domkiem jest jedno forów kafeterii,gdzie mam przyjaciółki.
Tutaj przyszłam za Destiny,która jest mi znana z forum częstochowskiego.Serdeczność przywitania faktycznie mnie ujęła..
Później było różnie,ale reasumując - dobrze się tu czuję.
Szkoda mi tylko,że idą gdzieś osoby,których zdążyło się polubić.Np.nie widzę Czorta,Grażyny i jeszcze paru osób..
Ale może to taka uroda netu ?
|