Gdy jeszcze pracowałam,w mojej szkole odbywały się konkursy na najpiękniejszą szopkę.Było ich wiele-skromne i niezwykle bogate,maleńkie i bardzo duże,z papieru i słomy,a także i z poruszającymi się na jakimś mechanizmie-figurami.Było bardzo trudno wybrać te najpiękniejsze.Wymyślaliśmy kategorie,aby każdą jakoś pochwalić.Niestety nie miałam wtedy ani komputera,ani dobrego aparatu ,by je utrwalić,pozostały tylko w pamięci....a teraz żal,no jednak wspomnienia równie wspaniałe.Widzę i dziś buzie dzieci, gdy czekały na oceny jurorów i czuję nasze zatroskanie o małych twórców i ich rodziców....
Czas ucieka....wspomnienia pozostają.