Wątek: Mozna i tak .
Wyświetl Pojedyńczy Post
  #22  
Nieprzeczytane 11-12-2008, 13:27
Kazimierz's Avatar
Kazimierz Kazimierz jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2007
Miasto: Gdańsk,pomorskie
Posty: 3 007
Domyślnie

Cytat:
Napisał senior A.P.
Nie zwazajac na matematyke Tadeusza pragne dodac do postu Kazimierza,ze ludzie w Polsce jednak nadal tesknia za "bytnoscia" taka jaka byla w PRL-u. Zylo sie na swoim,u swoich sie pracowalo,jadlo sie polskie jadlo a nie unijne trociny i nawet "wiatry" lepsze odchodzily na polskim niedmuchanym chlebie.
Jadlo sie tez polskie sledzie,kaszanka byla kaszanka,a watrobiana watrobiana.
A dzisiaj ? Obcych sie najechalo ,nasi za grosze wszystko im oddali ,pracy nie ma ,pieniedzy nie ma ale za to szmelcowanego towaru ci pod dostatkiem.
Cale szczescie ,ze ludziska cos tam jeszcze w zagranicznym kolchozie zarobia,przywioza i dzieciska maja co jesc.
Mozna by tak dalej pisac ale po co ,jak tu zaraz "postepowi" sie odezwia i wszystko zwala na komune.
Ech ! Szkoda nocy.

Tak, tak, Augi ! Ale, niestety ludzie olali dawny system. Klasa ludzi najbardziej biednych, bo ogólnie wszyscy byli biedni, myślała,że jak obalą "komunę", to będą pracowali tak jak w socjaliźmie, a zarabiać tak jak w kapitaliźmie. Że, nawet, jak będzie bezrobocie, to ich nie dotknie, że jak będą zwalniać, to tylko obiboków, że wszedzie będą same "pewexy", że wieś, chłopi to nareszcie odżyją. Jakże sie mylili ci biedni ludzie. Kapitalizm znali tylko z widzenia i entuzjastycznych relacji znajomych, którym udało się go zobaczyć przez parę dni, gdy im sie udało wyjechać na Zachod.
Krótko mówiąc, Augi ! Przed zmianami zarabialiśmy z żoną (nauczycielka i inżynier) 200dol/mies (ostatnia faza "komunizmu"), teraz mamy razem emerytury 4x tyle, ale żyje nam o wiele skromniej. Za samo mieszkanie płacę 150dolców.
Całe szczęście, że nie wolno mi jeść wiele rzeczy, które są w sklepach.
Ghleb, kiedyś było kilka, no kilkanaście rodzajów, teraz dziesiątki, a może nawet setki, Mięso,kiełbasy, kiedyś, jeśli sie dostało, kilka rodzajów, a teraz setki i wszystko o podobnym smaku.
Szkoda gadać,ale mamy wolny rynek i wolność. Wolno nam gadać w tv na Prezydenta -"cham", na LW-nieuk itd, mamy internet i wolność chujowania. Żyć nie umierać.
PRL`u jednak nie żałuję, losu tych biednych ze stoczni też. Mają to, o co walczyli, a nawet więcej, Większe bezrobocie, wiećej żarcia no i zarabiają więcej, nie 30dol., ale 300.
No, i można jeździć za granice, skolko ugodno.
Precz z komuną, niech żyje globalizm !