Boze co ja miewałam z psami w Sylwestra....między innymi dlatego bywamy uziemieni na dalsze wyjazdy, bo PSY...były psiaki i takie (rasy owczarek), ktłóre biedne wchodziły do wanny , same podczas strzelaniny i tzreba było je zakryc kocem w tej wannie - całe i tzrymac za głowę w kocu i głaskac... coby przezyły...i idz tu człowieku się baw.....wobec tego najczęściej mysmy organizowali pzryjacielskie sylwestry w naszym domu....
|