To kasyno w Monte Carlo, pamietam jak tam bylam, oczywiscie jako turystka, nie gracz, pan, który wpuszczał pomimo póżnego popołudnia, nie wpuscił kilku panów w krótkich spodniach i sandalach i jednej pani, którą uznał za niestosownie ubraną, śmialiśmy sie pózniej,że to świątynia pieniądza, ale wrazenie na mnie zrobila sala, ktora była eksluzywnym wagonem salonką, bogactwo, przerózne machiny do gier,,, ale na to mozna tylko popatrzeć i podziwiać, nawet nie zazdroszczę tym ktorzy tam bywają