Lekarze łapią dyżury gdzie się tylko da, 1/2; 1/3 ; 1/4. etatu. Od pewnego czasu leczyłem się w przychodni urologicznej i był przegląd specjalizacji lekarzy urolog, wewnętrzny lecz gdy ostatnio zobaczyłem pieczątkę na recepcie "lek. med. ginekolog i położnik" po prostu padłem. Wyobrażam sobie śmiech w zakładzie pracy (gdybym jeszcze pracował) oddając L-4 od lekarza powyższej specjalności. z pewnością pokazywane by było (oczywiście w tajemnicy) wszystkim możliwym osobom. Wróciłem do lekarza ogólnego dobrze sobie znanego.
|