Witajcie Miłe Panie!
Bardzo spodobały mi się te rozważania! Szczególnie o BUTACH !! Moja Oleńka, podobnie jak Basia i Lila, je uwielbia! Ja tylko ( w pamięci!)
liczę (skrzywienie zawodowe!) kolejne pary: 479, 480…
.( jesteśmy bowiem „dopiero” 52 lata małżeństwem!) i ….cieszę się, że Ona tymi zakupami tak się raduje!
Ale nie tylko butami! Uwielbia bowiem chodzenie po sklepach, sklepikach i wynajdywanie nietuzinkowych „ciuszków” i, co nie mniej ważne, kupować je…po jak najniższej cenie! Potrafi czekać miesiącami na kolejną przecenę czegoś co się jej podoba a czego inni (inne!) jakoś nie zauważają! Ta dziewczyna ma bowiem niesamowity gust! Ubiera się jak najlepsza modelka i to za bardzo, bardzo niewielkie, wręcz niewyobrażalnie niewielkie pieniądze! Czy wiecie jaką radość mi to sprawia!!
Bo tu nie chodzi tylko o pieniądze, chociaż one są nie mniej ważne, ale o to że Oleńka jest uradowana zarówno swoim wyglądem, jak i powszechną akceptacja, nawet wśród innych kobiet, - co bywa najtrudniejsze – o „chłopach” nie mówię!
Życzę więc wszystkim Paniom a szczególnie Basi i Lili, nie tylko zachwycających zakupów lecz także pełnej satysfakcji z takich dokonań .
Z serdecznymi pozdrowieniami
ed-q